Odbiór w przemyskiej Katedrze

Prace konserwatorskie w Kaplicy Fredrów – pw. Św. Krzyża w Archikatedrze Przemyskiej (1725-1730) prowadzone były od trzech lat.

Zakres prac obejmował:

  • konserwację późnobarokowych polichromii sklepienia malowanych w technice frescu (1731) przez Karola de Prevo w błękitno szarej kolorystyce,
  • latarnię,
  • obraz na ścianie w technice olejnej nad wejściem przedstawiający „Chrystusa w Ogrójcu”, malowany, podobnie jak i dekoracje ścian, przez Tadeusza Popiela (po 1903),
  • ołtarz z czarnego marmuru dębnickiego (1736-7) wykonany przez Kazimierza Stachowskiego kamieniarza dębnickiego, z elementami snycerskimi wykonanymi wg oryginału Thomasa Huttera przez warsztat Ferdynanda Majerskiego (kopia 1902-3),
  • późnogotycki krucyfiks, najpiękniejszy ze wszystkich dzieł sztuki w Kaplicy, płaskorzeźbioną Pietę,
  • dwuczęściowe epitafium nagrobne biskupa Fredry,
  • stalle,
  • rekonstrukcję biało – czarnej, marmurowej posadzki wykonanej na podstawie zachowanych oryginalnych fragmentów,
  • konserwację ozdobnej metalowej kraty w trakcie której przywrócono oryginalną kolorystyką,
  • portal,
  • obraz z przedstawieniem Chrystusa Ukrzyżowanego pochodzący z barokowego ołtarza głównego prezbiterium.

Przez ten okres czasu uczestniczyliśmy w wielu komisjach konserwatorskich, podziwialiśmy konserwatorów dzieł sztuki za ich oddanie pracy oraz kunszt w realizacji i zastanawialiśmy się nad każdym detalem by prowadzić prace „doskonale”. Choć ten etap mamy już za sobą, to wciąż żyjemy świadomością, że za „chwilę” wrócimy tutaj by sprawdzić jak mają się jak mają się aniołki rozsiane tu i tam, jak posadzka, jak obraz, jak krata, może dodać tu i ówdzie werniks, może zmatowić, bo jednak „nie siadł”. Konserwacja to ciągły proces pracy twórczej, a każde pomyślne zakończenie to dla nas satysfakcja – małe święto.

Za takimi realizacjami zawsze stoją ludzie, pracownicy urzędu, którzy pieczołowicie prowadzili sprawy, właściciel, wykonawca, konserwator diecezjalny…dziękujemy za ten trud włożony w długą i żmudną pracę. Kaplica zachwyca, a zachwyt ten wyraża się skupieniem i zadumą. Każdy kto wchodzi do wnętrza świątyni doświadcza „swojej” refleksji.